Drogi Pamiętniku
Po tym jak zemdleliśmy obudziliśmy się w parku. Nikt nie wiedział co się dzieje, to było straszne. Po kilku minutach wróciliśmy do swoich pokoi, ale cały czas coś mi tu nie gra czuje, że coś złego dzieje się Angeli. Coś musi być nie tak z moim szóstym zmysłem, przecież ona jest cały czas ze mną. Kiedy powiedziałam o tym Urie ona od powiedziała,że też tak ma. Tak było z każdym kogo się zapytałam.
Coś tu jest nie tak nie możemy mieć wszyscy takich odczuć. Kiedy profesorowie się o tym dowiedzieli jednogłośnie stwierdzili, że musi być coś nie tak. Mi się wydaje, że Imperia podmieniła ich na jakichś swoich sługusów. Od razu zawiadomiłam o moich przypuszczeniach profesora, on nakazał mi wszystkich sprowadzić do sali portretów.
W sali portretów:
-Raf!!-krzyknął Siarkus-twoje przypuszczenia się sprawdziły tam są wolne miejsca po portretach.!!
-Trzeba ich zdemaskować- od powiedziała Raf
-Ale jak?- zapytała Łakotka
-Może jest jakieś zaklęcie-powiedział Gus
-Tak na pewno jest coś co pomoże nam uwolnić ich z pod jej czarów-powiedziała Miki
-I odnaleźć naszych braci i siostry- do powiedziała Kabala
-Chodźmy do biblioteki tam na pewno coś będzie-powiedziała Cabiria
-Dobry pomysł- powiedział Siarkus
W drodze do biblioteki:
-Czy istnieją wogule takie książki?-zapytała Łakotka
-Nie wiemy Łakotko, ale nie możemy tracić nadziei-od powiedziała Urie
W bibliotece:
-Dobra to są te książki-powiedział Gus
-Podzielmy się nimi-do powiedziała Kabala
-Każdy weźmie po dwie- powiedziała Miki
Po 5 minutach:
-Mam, znalazłam- wykrzyknęła Cabiria
-Musimy to wypowiedzieć kiedy będą w jednym miejscu.-dodała Raf
-Sprowadźmy ich do auli- powiedział Gus
-Dobra Ja idę po diabły-powiedziała Kabala
-A ja po anioły-powiedziała Łakotka
-Chwila a co jeśli to są klony- powiedział Siarkus
-Możliwe, jak mamy to sprawdzić- zapytała Raf
-Pamiętacie jak przyszedł do nas klon Siarkusa to miał fioletowe pasmo włosów, a więc oni też muszą coś takiego mieć- powiedziała Urie
-Masz racje, Anglei ma niebieskie oczy a teraz ma brązowe- od powiedziała Raf
-Znajdźmy coś na klony- powiedział Gus
Wszyscy w odpowiedzi kiwnęli głowami.
-Ale już późno, zróbmy to jutro, bo zaraz wszyscy tu uśniemy- powiedziała Kabala
-Zgadzam się-od powiedziała Raf
-Dobra jutro widzimy się na śniadaniu-powiedziała Cabiria
-A po śniadaniu w bibliotece-dodała Urie
-Ej słuchajcie coś mi tu nie gra, od kilku dni nic się nie dzieje z naszymi podopiecznymi- powiedziała Miki
-Masz racje lećmy to sprawdzić a potem pójdziemy spać-powiedział Gus
Po 15 minutach:
-Nasi podopieczni śpią, ale i tak mi coś tu nie gra- powiedziała Łakotka
-Zajmiemy się tym rano, a teraz trzeba się wyspać- powiedział Siarkus
*Zakazana miłość* Mam nadzieję że rozdział wam się spodoba bardzo przepraszam że tak długo nie wstawiałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz